Zanim wybierzesz miasto do życia zbadaj jego strukturę. Dowiedz się czy oddycha w twoim rytmie. Jak jego kształty wpływają na rytm kroków. Sprawdź czy materiał, po którym stąpasz czyni je pewnymi. Jak słychać ich muzykę, a może zagłusza je szum mknących pojazdów? Czy jest zieleń, która reguluje twoje oddech i tętno.
Niegdyś kształt miasta wytyczała skupiona siła agresji. Jej formami stały się kanciaste zwarte fortyfikacje o wyraźnych, ostrych konturach. Współczesne miasta się nie budują, lecz rozlewają i zastygają. Zupełnie tak, jak asfalt na drogach. Bo to komunikacja dyktuje dystanse i podziały na struktury i jednostki.
Złożoność miejskich kształtów niegdyś porównywano z kryształem lub organizmem. Powstawały projekty miast idealnych, które miały życie w nich uczynić doskonale zorganizowanym, higienicznym, prostym i przewidywalnym procesem. Palma Nuova, Pienza czy Arc-et-Senans Ledoux albo struktury miast ogrodów Howarda to miasta wymyślone od początku. Miały doskonale wyliczone i wytyczone kształty. Ale te idealne, w zamyśle projektanta organizmy źle wypełniały się życiem.
Przecież ono nigdy nie jest idealne i nie lubi sztywnych ograniczeń. Geometria ze swoją symetrią nie sprawdzają się w życiu. Człowiek też nie jest doskonale symetryczny. Jego serce nie bije pośrodku tułowia.