Każda chwila ma znaczenie. Każdy element jest ważny i każdy dotyk.
Ciało jest doskonałą architekturą do myślenia, czucia czy chodzenia. Oczy świetnie płaczą, serce efektownie pęka z bólu albo się raduje. Palcami chwytam jabłko, moje zęby gryzą jego miąższ, który dalej trafia do architektury przetwarzania…
Na ten projekt nie mieliśmy wpływu, ale z jego realizacją musimy się obchodzić uważnie. Remont jest możliwy, jednak zburzenie i budowa od nowa nie jest praktykowana. Ewentualnie można jakiś element wykorzystać w całkiem innej realizacji.
Teraz trzeba się zatroszczyć o wszystko wokół. To ważna i odpowiedzialna praca, bo wymaga dużej znajomości tak delikatnej materii jaką jest proces życia. Jednocześnie trzeba być psychologiem, anatomem i inżynierem od betonu i stali.
Architekt musi połączyć plastyczną wrażliwość, empatię i doświadczenie budowlane zdobywane w kasku i gumofilcach.
Bo przecież trzeba dopasować klamkę do dłoni, stopnie do kroków i widok za oknem do oczu.